Witajcie!
"Szeherezadowa Niespodziewajka" to nowy cykl, który będzie się pojawiał na moim blogu dosyć... niespodziewanie. Właśnie stąd wzięła się nazwa (mój chłopak proponował "książkową wpadkę" i tłumaczył to tym, że będzie jak w przypadku dziecka: "nie miało być, a jednak jest", stwierdziłam jednak, że to dosyć drastyczne xd).
Często całkiem spontanicznie zabieram się za jakąś powieść, która zachwyciła mnie okładką, opisem czy pierwszą stroną. A najczęściej, wcześniej wspomniana powieść nie znajduje się na moim stosiku. Moim zdaniem podobne niespodzianki zasługują na własny cykl, taka nutka tajemnicy na blogu :) Co o tym sądzicie? Mam nadzieję, że podobna inicjatywa i pozycje w niej zawarte przypadną Wam do gustu.
Często całkiem spontanicznie zabieram się za jakąś powieść, która zachwyciła mnie okładką, opisem czy pierwszą stroną. A najczęściej, wcześniej wspomniana powieść nie znajduje się na moim stosiku. Moim zdaniem podobne niespodzianki zasługują na własny cykl, taka nutka tajemnicy na blogu :) Co o tym sądzicie? Mam nadzieję, że podobna inicjatywa i pozycje w niej zawarte przypadną Wam do gustu.
"Kobieta potrzebuje mężczyzny, nie chłopca..."
Światem Michała rządzą pieniądze i piękne kobiety. Rozchwytywany fotograf, przebojowy student informatyki i model. Jeden telefon sprawia, że Michał musi natychmiast dojrzeć: porzucić swoje dotychczasowe, studenckie życie, wyprowadzić się z dużego miasta i przenieść w rodzinne strony, by zaopiekować się młodszym bratem.
Zuzanna, nauczycielka języka rosyjskiego i rozwódka, jest sąsiadką Michała i opiekunką jego młodszego brata. Kompletnie nie pasuje do jego wyobrażenia atrakcyjnej kobiety. Z czasem jednak chłopak zaczyna dostrzegać jej niezwykłe włosy oraz porcelanową cerę. Zuzanna zaczyna go fascynować. Okazuje się jednak, że samo uczucie nie wystarczy, aby zbudować trwałą relację. (opis książkowy)
Zuzanna, nauczycielka języka rosyjskiego i rozwódka, jest sąsiadką Michała i opiekunką jego młodszego brata. Kompletnie nie pasuje do jego wyobrażenia atrakcyjnej kobiety. Z czasem jednak chłopak zaczyna dostrzegać jej niezwykłe włosy oraz porcelanową cerę. Zuzanna zaczyna go fascynować. Okazuje się jednak, że samo uczucie nie wystarczy, aby zbudować trwałą relację. (opis książkowy)
Jak widzicie miałam towarzyszkę w plażowych wojażach!
Z wielką radością przedstawiam Wam "Dziewczynę z porcelany" autorstwa Agnieszki Olejnik! Jest to swoisty wyjątek na mojej półce, ponieważ zazwyczaj nie czytuję polskich autorów. Cóż, po przeczytaniu tej powieści muszę powiedzieć, że to się zmieni!
Pierwszą rzeczą, która wprawiła mnie w zachwyt jest cudowne wydanie! Szata graficzna robi wrażenie. Twarda okładka, która przy okazji świetnie obrazuje treść książki; delikatny, kremowy papier; czcionka na tyle duża, że nie męczy oczu- nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń! Jedyne do czego mogę się doczepić (wiem, że inni czytelnicy również zwrócili na to uwagę) to zapisy dialogów. Czasem kwestie bohaterów rozpoczynały się od nowej linijki, lecz z wcięciem akapitowym. Oczywiście, jest to drobnostka i nie przeszkadza w lekturze. Wydawnictwo Czwarta Strona zrobiło na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie.
Bardzo mocną stroną książki pani Olejnik są wspaniale wykreowani bohaterowie. Wypadają bardzo realnie, nie są przerysowani czy karykaturalni. Moją szczerą sympatię zaskarbił sobie Michał, choć czasem miałam ochotę mu przywalić za głupotę. Bardzo mu kibicowałam, z przyjemnością czytałam o zmianach, które w nim zachodziły. Pod koniec książki byłam nim już wręcz zauroczona ;)
A co do Zuzanny, jestem pełna podziwu dla jej postaci. Wspaniała, silna i doświadczona kobieta. Nie każda z nas potrafiłaby poradzić sobie z tym co ona przeszła i dalej być tak optymistyczną i ciepłą osobą.
Pozostaje jeszcze kwestia tajemnicy rodziny Michała, której wątek gdzieś przewija się w tle. Jest on intrygującym elementem i nadaje historii dodatkowego smaku, warto więc o nim wspomnieć.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i zapewne nie ostatnie. Po przeczytaniu "Dziewczyny z porcelany" mogę powiedzieć, że jej styl pisania bardzo przypadł mi do gustu. Pisze bardzo ciekawie, emocjonująco. Stworzyła piękną powieść obyczajową z bardzo rozwiniętym wątkiem psychologicznym oraz romantycznym. Choć w książce nie ma wiele akcji, można powiedzieć, że nie ma jej wcale, trudno oderwać wzrok od jej kart. Piękny język, którym autorka opisuje przemiany zachodzące w głównych bohaterach, ich rozterki, przemyślenia, zatrzymuje nas bardzo skutecznie. Sprawia, że chcemy poznać zakończenie, dowiedzieć, co stanie się z uczuciem łączącym Zuzę i Michała. Czy przetrwa? Czy może od początku było skazane na porażkę?
Jest to bardzo poruszająca lektura, wzbudzająca wiele sprzecznych emocji. Cierpimy wraz z bohaterami, przeżywamy ich wzloty i upadki, czerpiemy naukę z ich błędów i cieszymy się z sukcesów. Historia Zuzy i Michała pokazuje nam jakim kruchym, wręcz porcelanowym uczuciem jest szczęście. Bawi i uczy, czegóż chcieć więcej?
Wszem i wobec oznajmiam, że jest to jedna z najlepszych książek jakie w ostatnim czasie dane mi było czytać!
Tytuł: Dziewczyna z porcelany
Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: Literatura współczesna
Liczba stron: 317
Moja ocena: 9/10
Co sądzicie o podobnym cyklu i książce?
Może czytaliście inne książki tej autorki, które polecacie?
Czekam na Wasze opinie! :)
Nie znam, ale chętnie bym przygarnęła ^^ Tym bardziej, że dałaś taką ładną ocenę :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
In Bookland
Przygarnij! Może Tobie również przypadnie do gustu ;)
UsuńRównież pozdrawiam ;>
O musze sięgnąć po ta powieść bo opis mnie zachęcił nie powiem ;) Co do cyklu bardzo fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńMnie również, po przeczytaniu opisu wiedziałam, że muszę ją przeczytać i się nie zawiodłam ;) Miło mi, że się podoba :D
UsuńPolskie romanse średnio do mnie przemawiają, więc raczej nie sięgnę :C
OdpowiedzUsuńAle wydanie naprawdę porządne i przykuwające uwagę ^^
LimoBooks :)
Też myślałam, że ta tematyka mi nie odpowiada, jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jednak jest inaczej ;)
UsuńI tutaj masz rację ^^
Haha :D Ale nazwa :P No ale Niespodziewajka lepsza :P W ogóle to ciekawy pomysł na coś takiego. Po tą ksiązkę pewnie sięgnę, bo strasznie mnie zaciekawiła już jakiś czas temu. Poza tym, czytałam jeszcze jedną ksiązkę tej autorki się po prostu zakochałam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Haha, tak, mam kreatywnego lubego :D Cieszę się, że tak uważasz :>
UsuńJa koniecznie muszę przeczytać jej inne powieści! To już jest must read :D
Liczę więc, że przeczytasz i będę miała okazję poznać Twoją opinię ;)
Fajny pomysł, nie wpadłabym na coś takiego :).
OdpowiedzUsuńJa bym dała nazwę "Nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji", ale Niespodziewajka też dobra xD.
Okładka, przyznaję, prześliczna :).
Cóż, osobiście romansów nie lubię, ale zachęciłaś mnie :). Portret psychologiczny i emocje, które przeżywamy razem z bohaterami? No to chyba muszę przeczytać ^^.
Czyli jednak jest coś dobrego od rodzimych autorów :).
City of Dreaming Books
Miło mi :D Oj, ja bym na to nie wpadła- świetny pomysł na nazwę xD
UsuńTeż tak uważam :>
Ja czasami lubię sobie podumać o miłości, szczególnie przy dobrze napisanej książce ;) Byłam autentycznie zaskoczona, że spodobała mi się książka rodzimej autorki. Trochę zmieniły mi się poglądy ;)
Czytaj, czytaj i daj znać co o niej sądzisz! :D
Świetny pomysł! Aż mnie korciło, żeby wejść, bo się miniaturka zdjęcia nawet nie pokazała :P Recenzja, jak zawsze, fenomenalna! Książka wydaje się być bardzo fajna, więc pewnie w przyszłości po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńhttp://czytelniczemysli.blogspot.com
Dziękuję! Kamień z serca, że się podoba ;) Dobrze, że się skusiłaś! Choć martwi mnie brak miniaturki...
UsuńCieszę się, że moje recenzje Ci odpowiadają i choć trochę zachęcają! :D
Nie czytuję książek polskich autorów, ale może w końcu czas to zmienić, bo ta lektura jest naprawdę zachęcająca ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Dla niej warto zmienić przyzwyczajenia! :D
UsuńTyle razy widziałam tę książkę w księgarni, a nigdy nawet nie wzięłam jej do ręki by zapoznać się z fabułą. Popełniłam wielki błąd :/
OdpowiedzUsuńA co do cyklu to świetny pomysł :)
Ściskam :*
Ach, ale książka Tobie przebaczy, jeśli kiedyś ją przeczytasz :D
UsuńDziękuję :*