środa, 2 grudnia 2015

"Pojedynek" Marie Rutkoski

"Szczęście zależy od tego, czy jesteś wolna - powtarzał często generał - a wolność zależy od odwagi."

   Pojedynek to pierwsza część cyklu Niezwyciężona, ostatnimi czasy było i jest o nim głośno. Była to jedna z bardziej wyczekiwanych premier w listopadzie, a w przedpremierowych recenzjach zbierała same dobre noty. No więc, powodowana ciekawością i zachęcona przez wcześniej wspomniane pozytywne oceny, pożyczyłam książkę od koleżanki, przeczytałam i... no właśnie, co?

   Valorianie są zwycięskim narodem wojowników, to właśnie jedną z nich jest Kestrel. Herrańczycy to lud podbity, niegdyś słynący ze swojej sztuki i postępu technologicznego, teraz służą blondwłosym najeźdźcom za niewolników i służących. Właśnie rola niewolnika przypadła w udziale Arinowi. Na swoje nieszczęście zadurzył się w Valoriance i to nie byle jakiej, tylko córce generała, który poprowadził oddziały na podbój Herranu. Na pierwszy rzut oka najeźdźcy prowadzą idylliczne życie, liczne bale i bankiety wypełniają ich czas. Jednak pod powierzchnią tego pozornie poukładanego życia kryją się intrygi, brudne plotki, tajemnice poliszynela oraz niespodziewana, gwałtowna rewolta. Zaprzysiężeni wrogowie, dwa światy i jedna miłość, czy uczucie uda się pogodzić z rozsądkiem?

   Autorka połączyła kilka gatunków: romans, dystopię, fantastykę i literaturę młodzieżową, a do nich dodała nutę polityki oraz historii. Można powiedzieć, że wyłuskała wszystko co najlepsze i złożyła w jedną powieść. Połączenie, muszę przyznać, bardzo udane.

"Wiedział, jak działa świat. Ludzie przebywający w jasno oświetlonych miejscach nie dostrzegają tego, co skrywa się w mroku."


   Ta historia to coś więcej niż zapychające czas czytadło, jest naprawdę wciągająca, emocjonująca, nawet pouczająca! Szczególnie fascynująca okazała się postać Kestrel, która pomimo swej przynależności do wojowniczych Valorian, nie wykazuje szczególnych cech "zabójczyni". Wręcz przeciwnie, jest delikatna, subtelna i piękna, jej pasją jest muzyka (coś, czego jej naród nie pochwala jako zajęcia dla Valorianina). Pod śliczną powierzchownością składowane są ogromne pokłady sprytu, talentu strategicznego i niezwykła inteligencja. Mieszanka iście wybuchowa, nic dziwnego, że wpadła w oko Arinowi. A co do naszego chłopca... uwielbiam go! Zakochałam się w jego godności, sprycie, inteligencji, zmysłowi przetrwania, zdolnościach przywódczych, talencie muzycznym i (oczywiście) w powierzchowności! ^^ O tak, bohaterowie są niezwykle wyraziści, dobrze rozpisani i wielowymiarowi. Sprawiają wrażenie zagubionych i nie na swoim miejscu, ciekawie było obserwować ich przemiany i to, jak radzili sobie z problemami. To zdecydowanie trzeba samemu przeczytać, słowami nie wyrażę mego zachwytu nad postaciami stworzonymi przez panią Rutkoski!

 
   Co do akcji, umieszczenie historii w nowym świecie było strzałem w dziesiątkę. Właśnie dzięki plastycznym opisom nowych ziem, wątkowi politycznemu i historycznemu, możemy zatopić się w świat rodem ze starożytności i "wsiąknąć" w akcję, która pełna jest zwrotów i ciekawych rozwiązań (na które w życiu bym nie wpadła). Oczywiście, wplecenie tych dwóch wątków nie jest rażące, w żadnym wypadku! Jest świetnym dopełnieniem oraz pomaga zrozumieć fabułę. Można powiedzieć, że wszystko idealnie do siebie pasuje, nie znajdziemy tutaj smętnego romansu, ani nudnych opisów "dawnych czasów". Jest za to powiew świeżości i oryginalności, takie połączenie aż miło się czyta.

   Dzięki świetnemu stylowi autorki i fascynującemu pomysłowi, powstała książka, którą czyta się błyskawicznie. Bardzo mi się spodobała, aczkolwiek oceniam ją jako bardzo dobrą, ponieważ "czegoś" mi tutaj brakowało. Będę czekała z niecierpliwością na kolejne części, to jest pewne, ponieważ zakończenie mnie zelektryzowało!
   Polecam dosłownie każdemu, w szczególności fanom fantastyki. To jest zdecydowanie jedna z lepszych książek jakie czytałam! Pełna emocji, zdecydowanych bohaterów, bezwzględnych reguł i niespodziewanych zwrotów akcji! Pojedynek w pełni zasłużył na ocenę 8/10!

 
A jak Wy oceniacie Pojedynek? Czytaliście? A może macie w planach?
Czekam na Wasze komentarze! :)
 

20 komentarzy:

  1. Literaturę młodzieżową zdarza mi się czytać, ale o dysutopii już nie. Jak będę miała okazję, to zacznę czytać, a potem niech pióro autora zdecyduje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że jest to książka idealna dla mnie. Uwielbiam fantastykę, więc nie powinnam się przy niej nudzić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerz mówiąc to widziałam tą książkę parę razy, ale okładka w ogóle mnie nie ciągnęła. Po twojej recenzji zmieniam zdanie, kiedyś ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie ta książka, intryguje okładka i opis fabuły, więc pewnie przeczytam. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się połączenie kilku gatunków. Poza tym książka zbiera dobre recenzje, więc mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Same dobre recenzje zbiera ta książka. Od czasu "Igrzysk śmierci" to właśnie młodzieżówki o dystopiach kręcą mnie najbardziej, więc ta idealnie wpisuje się w moje upodobania. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka w moim typie ale nie mam na nią ochoty. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę mam w planach od momentu kiedy została wydana w Polsce i na pewno ją przeczytam - mam nadzieję, że już wkrótce :D
    Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię książki tego typu. Nie miałam okazji czytać ale jestem bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że kiedyś mi będzie dane bo lista książek do przeczytania i planów czytelniczych mam masę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam tej książki. Nie mam w planach jej czytać jakoś nie zainteresowała mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejna recenzja tej książki! Nabieram coraz większą ochotę, żeby ją w końcu zacząć czytać :)
    Pozdrawian.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem jej strasznie ciekawa, zbiera sporo pozytywnych opinii :)
    Pozdrawiam, Julka z bloga http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie spotkałam się z negatywną recenzją tej książki, więc to tylko upewnia mnie w przekonaniu, że MUSZĘ ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę na pewno przeczytam ;) Ale może za jakiś czas jak już trochę opadną związane z nią emocje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przez wiele dni się wachałam. Okładka zawsze gdy byłam w księgarni zmuszała mnie do zobaczenia co to za książka. Jednak po przeczytaniu opisu z tyłu książki byłam zawiedziona. Niby mam ochotę na jakiś dobry romans, ale to nie to. Po przeczytaniu twojej recenzji podjęłam decyzje. Doskonale ujęłaś to czego w opisie nie było. Teraz Pojedynek znajduję się na mojej liście książek do pilnego przeczytania. Bardzo podoba mi się, że są też wątki poboczne jakich się nie spodziewałam. Dziękuję ci za tę recenzję, bo rozwiałaś wszelkie moje wątpliwości.
    Buziaki,
    Sunrice

    OdpowiedzUsuń
  16. Książki tego typu mają to do siebie że często są przewidywalne, ale z tego co piszesz wynika, że ta jest inna, ciekawa i warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dużo osób zachwala ten tytuł, ale nie jestem pewna, czy to akurat lektura dla mnie :( Może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  18. uu wydaje się ciekawą propozycją na długi wieczór :3
    gatunkowo trafia w mój gust :D
    Szczęśliwego Nowego Roku !

    stylowana100latka.blogspot.com - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  19. w 2016 przeczytałam kilka młodzieżówek i nie wszystkie mi się spodobały :) Może i ta mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń