"Byłam przekonana, że każdy na świecie ma innego bzika i, co najfajniejsze, myślałam, że gdzieś tam jest osoba pokręcona w ten sam sposób co ja, a przynajmniej taką miałam nadzieję. Pomysł odnalezienia kogoś równie zwichrowanego bardzo mi się podobał. Nadal go szukałam."
Każdy z nas zna ból utraty kogoś bliskiego. Czy byli to babcia, dziadek, którzy umarli, ponieważ żaden człowiek nie żyje wiecznie. Czy też ktoś inny, młodszy, któremu nie dane było przeżyć życia do końca. Ktoś, kto jeszcze nie miał prawa umrzeć. Strata zawsze boli. Przekonali się o tym bohaterowie powieści Brittainy C.Cherry. Zostali ciężko doświadczeni, ich serca rozsypały się na milion kawałeczków, a duszom zadano głębokie rany. Jednak złamane serce, to otwarte serce. Kiedyś, ktoś ponownie je poskłada i sprawi, że życie odzyska sens, nabierze barw.
Ashlyn Jennings właśnie straciła siostrę bliźniaczkę, swoją drugą połowę. Jej matka nie radzi sobie ze stratą ukochanej córki, więc coraz bardziej pogrąża się w nałogu. Dziewczyna zostaje odesłana do ojca, który nigdy nie odgrywał ważnej roli w ich życiu. Z uczuciem odtrącenia przez matkę wyrusza w podróż ku nowemu życiu. Bez siostry. Los jednak chce, że w pociągu poznaje chłopczyznopaka o cudnych, niebieskich oczach, na których widok serce ściska jej się w piersi. Zapewne wszystko skończyłoby się jak najlepiej, gdyby nie fakt, że Pan Cudne Oczęta jest panem Danielsem- nauczycielem literatury w liceum Ashlyn.
Uczucie, które między nimi się zrodziło jest zakazane i niebezpieczne, może przysporzyć im nie lada kłopotów. Ktoś odpowiedzialny za niejeden dylemat w życiu Daniela powróci i znów zacznie sprowadzać nieszczęścia. Czy w takich okolicznościach jest możliwe, aby miłość przetrwała? Jeśli jesteście ciekawi, przeczytajcie koniecznie książkę!
Tak bardzo, bardzo chciałam przeczytać tę książkę! I w końcu się udało! O dziwo, jest to egzemplarz z biblioteki, którą uwielbiam, nie dosyć, że mieści się w tym samym budynku co moja szkoła, to jeszcze można znaleźć w niej prawdziwe cudeńka i nowości.
Miałam wielkie oczekiwania względem tej powieści. Sprostała im w stu dziesięciu procentach! Ktoś może powiedzieć: Phi, motyw związku uczennica-nauczyciel jest oklepany, już tyle powieści o tym napisano... Widocznie ten nasz ktoś nie czytał Kochając pana Danielsa! Mówię Wam, zachwyty w tym przypadku są jak najbardziej na miejscu!
Zacznę od tego, że wydanie jest po prostu magiczne. Takie romantyczne i delikatne. Pasuje idealnie do zawartości i, cóż, miło na nie po prostu popatrzyć.
Rozdziały są pisane z perspektywy Ashlyn oraz Daniela, a każdy zaczyna się krótkim fragmentem piosenki z repertuaru Misji Romea (zespołu Daniela). Co ciekawe wszystkie teksty zespołu inspirowane są dziełami Szekspira. Co może być niezłą gratką dla jego fanów, do których osobiście nie należę, ale jest to całkiem miły akcent.
Na wielkość czcionki i długość rozdziałów nie możemy narzekać, są po prostu w sam raz.
Autorka wykreowała wspaniałe, wyraziste postacie, bardzo prawdziwe ze swymi uczuciami, problemami, popełnianymi błędami, myślami... Można się z nimi niesamowicie zżyć, co w moim przypadku nastąpiło już od pierwszych przeczytanych stron.
Każdy z bohaterów tej pełnej emocji powieści zasługuje na naszą sympatię. Moje serce skradł zawadiacki, pełen uroku Ryan, który skrywa przed matką tajemnicę oraz bierze na siebie winę za tragiczną śmierć ojca. Z zewnątrz jest popularnym i lubianym chłopakiem, jednak w środku to bardzo wrażliwy i kochający człowiek, który zasługuje na zrozumienie i miłość. Sprawił, że kilka razy musiałam przecierać oczy, ponieważ litery rozmazywały mi się przez pryzmat łez...
"— Każdy z nas ma jakieś złoto. To może być cokolwiek: piosenka, książka, zwierzę, człowiek. Cokolwiek, co sprawia, że czujesz się tak szczęśliwy, że twoja dusza płacze z czystej radości. To uczucie jak po zażyciu narkotyków, tyle, że lepsze, bo to naturalny odlot. Szekspir jest moim złotem."
Słodko-gorzki wątek miłości między Ash i Danielem został wysunięty na pierwszy plan, jednak w jego tle tyle się działo, że aż ciężko to opisać! W trakcie czytania poznajemy historię tragedii rodzinnej Daniela; śledzimy przemiany, które zachodzą w ojcu dziewczyny; jesteśmy świadkami dramatu rozgrywającego się w nowej rodzinie Henry`ego, czyli wcześniej wspomnianego ojca; obserwujemy proces aklimatyzacji Ashlyn w nowym otoczeniu oraz walki o zachowanie samodzielności w nowym życiu... Tak wiele zostało zawarte w tych ponad czterystu stronach!
Zupełnie nic nie jest tutaj przesadzone czy przesłodzone. Przynajmniej ja, jako wielbicielka historii miłosnych nie miałam na co narzekać. Dylemat goni dylemat a historia zatacza koło. Powieść świetnie opisują słowa zamieszczonego z tyłu opisu: Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O życiu i o śmierci. Jest pełna bólu, ale także śmiechu. To nasza historia. Wspaniale podsumowują to, czego jesteśmy świadkami zanurzając się w opowieść, która wyszła spod pióra Brittainy C.Cherry. Prawdziwa burza emocji jest gwarantowana! Każda romantyczka spragniona lektury o miłości, smutku przeplatanym radością i nadzieją, będzie usatysfakcjonowana oraz uroni niejedną łzę.
Ocena nie mogła być inna niż 10/10!
Jest to piosenka, która towarzyszyła mi w trakcie lektury. Ona oraz słowa przed moimi oczami sprawiły, że łzy same się pojawiły.
A jak to wygląda u Was? Może macie już lekturę za sobą? A może macie na nią ochotę? Piszcie!
Jak wygląda Wasz wrzesień? Równie gorący jak mój?
Muszę przyznać, że nie oczekiwałam aż takiego natłoku rzeczy do zrobienia...
Książkę mam jak najbardziej w planach <3
OdpowiedzUsuńJuż Cię uwielbiam - Christina Perri to jedna z moich bardziej ulubionych wokalistek <3
Pozdrawiam serdecznie :*
my-life-in-bookland.blogspot.com
Cieszę się! Koniecznie napisz kiedy ją przeczytasz! :)
UsuńMiło mi :D Również ją bardzo lubię ^^
Również pozdrawiam!
Kompletnie mi się ta książka nie podobała... Przewidywalna, absurdalna i przesłodzona :/
OdpowiedzUsuńTen typ chyba jednak trzeba lubić ;) Ja uwielbiam romanse, więc ocena nie mogła być inna :D
UsuńJa też uwielbiam romanse. Jednak nie te płytkie. Ale cóż, każdy ma inne gusta.
UsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Dokładnie, są gusta i guściki :) Może kolejną pozycją, którą zrecenzuję bardziej trafię w Twoje :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Jestem takim beznadziejnym przypadkiem romantyczki. :) O tej książce słyszałam same dobre opinie, okładka jest zachwycająca, a Twoja recenzja zwracająca uwagę na te uczucia, na trudne momenty w miłości utwierdziła mnie w przekonaniu, że to powieść dla mnie, dlatego dziękuję Ci bardzo i uciekam przeszukiwać księgarnie internetowe. :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńporozmawiajmy-o-ksiazkach.blogspot.com
Oj, ja również :) Bardzo mi miło, że tak mówisz! Mam nadzieję, że lektura bardzo Ci się spodoba! Powodzenia w poszukiwaniach :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Ksiazki nie czytalam, ale wiele o niej slyszalam. To 'wiele' bylo bardzo zachecajace i przekonujace, wiec mysle, ze kiedys zapoznam sie z ta ksiazka :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Mam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Różne opinie krążą o tej książce, czas ją w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! :)
Usuńżeby i w mojej bibliotece można znaleźć takie nowości *o*
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tą książką, choć nie jest to mój ulubiony gatunek, ale tytuł zapisuję i bd wyszukiwać w mojej bibliotece :D
jakie muffinki *.*
+mogłabym Cię prosić o kliki w linki w najnowszym wpisie? :*
3maj się ^.*
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Mam nadzieję, że będzie można ;)
UsuńCieszę się i liczę na to, że ją znajdziesz! :D
Muffinki własnej roboty ^^ mniam :D
Oczywiście, pozdrawiam!
Och, brzmi świetnie, jak natknę się na tę powieść, z chęcią przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńObyś się natknęła! Warto przeczytać! :D
UsuńChyba nie dla mnie... osobiście książka i wątek w niej zawarty skojarzył mi się z Arią i panem Fitzem w popularnym serialu dla młodzieży, PLL. Jednak może kiedyś moja biblioteka będzie w stanie ją zakupić, to wtedy z pewnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na recenzję NAJGORSZEJ KSIĄŻKI MIESIĄCA!
Mnie ta historia nie za bardzo miała z czym się skojarzyć, ponieważ rzadko napotykałam się na ten wątek (jako jedyna?) :D Jeśli kiedykolwiek będziesz miała okazję- przeczytaj! :)
UsuńChętnie odwiedzę :)
Nie mogę się doczekać, aż uda mi się zdobyć tę książkę, bo to jedna z tych pozycji, o których przeczytaniu wręcz marzę. Tyle zachwytów na jej temat już widziałam, że i sama mam ochotę nieco uszczknąć. :)
OdpowiedzUsuńChyba mam tę książkę na swojej liście, a jeśli nie, to już ją na nią dopisuję. Wydaje się być naprawdę świetna ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
Świetna recenzja, już od dawna czaję się na tę pozycję i jeśli Twoje oczekiwania zostały spełnione to tym bardziej muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://bookocholic.blogspot.com/
Obyczajówki to nie mój klimat, ale polecę tę książkę koleżance. Pozdrawiam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuńJaka emocjonalna recenzja! Podpisuje się pod nią w zupełności, bo ja także ubóstwiam ''Kochając pana Danielsa'' :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tą książkę ;) U mnie myślałam, że wrzesień będzie strasznie trudny ale okazało się inaczej więc jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPs. Śliczne zdjęcia książki <3
Tak! Ta książka jest taka cudowna! Cieszę się, że Ci się podobała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Och, żebym miała okazję dorwać tą książkę w mojej bibliotece :D nowości wprawdzie są, ale kolejka po nie jest długa :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim boska okładka, którą przyciąga wzrok. Aż chce się mieć tę książkę w rękach!
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta lektura już od paru dobrych tygodni, także kiedyś na pewno po nią sięgnę!
Recenzandia
Podoba mi się Twoja recenzja, bardzo zachęcająca do lektury. Świetnie, że oprócz miłości głównej pary są jeszcze dodatkowo wątki poboczne, na pewno poszukam lektury.
OdpowiedzUsuńJa bym z przyjemnością sięgnęła po tę książkę :D Już tyle osób zachęca że trzeba sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiałam nad tą pozycją, z jednej strony bardzo chciałabym ją przeczytać, bo mnie do siebie przyciąga, ale z drugiej strony, nie wiem czy trafia w moje gusta.
OdpowiedzUsuńUdało mi się wygrać tę książkę w konkursie i czeka na swoją kolej na półce :) A słyszałam o niej bardzo dobre opinie, więc nie ukrywam, że jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o tej ksiązce. W niebieskich oczętach i ja bym utonęła!
OdpowiedzUsuńRównież kocham tą powieść! Jest po prostu genialna <3
OdpowiedzUsuńMi przy lekturze towarzyszył "Uncover" Zary Larson- tekst jest jakby napisany dla tej książki! :-)
Pozdrawiam!