Utraciła rodziców, dom, a nawet własne ciało.
Ona zapoczątkowała walkę z bankiem ciał.
Walczy, aby enderzy nie mogli już wykorzystywać starterów.
Firma Prime posiada przerażające plany, które niedługo wprowadzi w życie.
Nastolatkowie będą pozbawieni przyszłości. Starzy ludzie za odpowiednio dużą kwotę będą mogli przeżyć drugą młodość... dosłownie...
Świat po wojnie bakteriologicznej, w którym nie ma ludzi między szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Młodzi, Starterzy, trafiają do zakładów dla nieletnich. Starzy, Enderzy, mogą sobie kupić wszystko, czego tylko zapragną. Dzięki firmie Prime Destinations i jej rewolucyjnemu chipowi- nawet drugą młodość w ciele obcego nastolatka. (opis książkowy)
Poznajcie Callie Woodland, dziewczynę, której życie jeszcze rok temu było bardzo normalne i szczęśliwe. Niestety, to było rok temu. Teraz Cal wraz z bratem Tylerem oraz przyjacielem Michaelem (poznanym po ucieczce z domu, w końcu prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, prawda?) pomieszkuje w opuszczonych budynkach, je resztki wyrzucane z restauracji, ucieka przed renegatami oraz oddziałami prewencyjnymi. Jakby tego było mało, jej młodszy brat choruje na ciężką chorobę płuc, a ona nie ma środków na zakup leków. Sytuacja zmusza ją do podjęcia decyzji, która ma odmienić życie ich wszystkich. Poddaje się operacji wszczepienia neurochipu, który ma umożliwić renterom wypożyczenie jej ciała, za całkiem pokaźną sumę pieniędzy.
- Każda procedura jest obarczona jakimś ryzykiem. Jednakże zachowujemy niezbędne środki ostrożności, żeby chronić nasze zasoby.
- Ja to zasób?
Kiwnął głową.
Może wszystko poszłoby gładko i Callie dostałaby swoje pieniądze, ale wtedy nie byłoby żadnej frajdy, czyż nie? Okazało się, że jej neurochip ma awarię a renterka wynajmująca jej ciało wcale nie jest jakąś tam "przesympatyczną osobą". Skrywa ona sekret, ma plany związane z ciałem głównej bohaterki. Ten wątek tajemnicy doskonale trzyma w napięciu, nie mogłam oderwać się od historii opowiedzianej przez panią Price, aż do ostatnich stron. Przebieg akcji również był na dobrym poziomie, ani się nie wlókł, ani nie pędził. W trakcie czytania nie natknęłam się na ani jeden moment nudy ( w tej chwili biję pokłony autorce ;) ).
Callie okazała się całkiem w porządku, odważna i odpowiedzialna, choć czasem się dziwiłam, że z każdej opresji wychodzi prawie bez szwanku. Wiadomo, jakieś zadrapanie, kilka ranek itp. ale ostatecznie zawsze jej było na górze (Podejrzane? Czy może tylko ja się czepiam?).
Jednakże moim światełkiem w tunelu był Blake, chociaż jego postać była wyidealizowana w tym stopniu, że aż czysty ekstrakt cudowności wylewał się ze stron, to i tak stanowił niespodziankę. Może dlatego, że w zakończeniu dowiedziałam się czegoś, czego naprawdę się nie spodziewałam, a dotyczyło to właśnie jego osoby. Przeżyłam najprawdziwszy szok! Bardzo rzadko fabuła tak długo trzyma asa w rękawie, żeby na koniec z hukiem wyłożyć go na stół! To zdecydowanie jest mocna strona tej pozycji.
- Naprawdę jesteś wyjątkowym zjawiskiem - Nachylił się i pocałował mnie w usta.
Nieśmiało.
Delikatnie.
Wyprostował się, miał uśmiech pięcioletniego chłopca, który na jarmarku wygrał złotą rybkę.
Muszę powiedzieć, że książka mi się spodobała. Strony są przejrzyste a czcionka wygodna w czytaniu, więc bardzo szybko uporałam się z lekturą. Historia momentami przypominała mi "Dotyk Julii", może dlatego, że bohaterka również jest jedyna w swoim rodzaju oraz zmuszona jest do życia w ciągłym strachu. Pojawia się również pewne odniesienie do "Igrzysk Śmierci", w końcu Callie zostaje pewnym autorytetem w "powstaniu" przeciw Prime Destination.
"Starter" mogę polecić fanom dystopii, jest to ciekawa wizja świata, niebanalna fabuła oraz wartka akcja. Moim zdaniem to czytadło zasłużyło sobie na ocenę 8/10 :D
STARTER | ENDER
A jak to wygląda u Was? Czytaliście? Chcecie przeczytać?
Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach :)
Świat po wojnie bakteriologicznej, w którym nie ma ludzi między szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Młodzi, Starterzy, trafiają do zakładów dla nieletnich. Starzy, Enderzy, mogą sobie kupić wszystko, czego tylko zapragną. Dzięki firmie Prime Destinations i jej rewolucyjnemu chipowi- nawet drugą młodość w ciele obcego nastolatka. (opis książkowy)
Poznajcie Callie Woodland, dziewczynę, której życie jeszcze rok temu było bardzo normalne i szczęśliwe. Niestety, to było rok temu. Teraz Cal wraz z bratem Tylerem oraz przyjacielem Michaelem (poznanym po ucieczce z domu, w końcu prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, prawda?) pomieszkuje w opuszczonych budynkach, je resztki wyrzucane z restauracji, ucieka przed renegatami oraz oddziałami prewencyjnymi. Jakby tego było mało, jej młodszy brat choruje na ciężką chorobę płuc, a ona nie ma środków na zakup leków. Sytuacja zmusza ją do podjęcia decyzji, która ma odmienić życie ich wszystkich. Poddaje się operacji wszczepienia neurochipu, który ma umożliwić renterom wypożyczenie jej ciała, za całkiem pokaźną sumę pieniędzy.
- Każda procedura jest obarczona jakimś ryzykiem. Jednakże zachowujemy niezbędne środki ostrożności, żeby chronić nasze zasoby.- Ja to zasób?Kiwnął głową.
Może wszystko poszłoby gładko i Callie dostałaby swoje pieniądze, ale wtedy nie byłoby żadnej frajdy, czyż nie? Okazało się, że jej neurochip ma awarię a renterka wynajmująca jej ciało wcale nie jest jakąś tam "przesympatyczną osobą". Skrywa ona sekret, ma plany związane z ciałem głównej bohaterki. Ten wątek tajemnicy doskonale trzyma w napięciu, nie mogłam oderwać się od historii opowiedzianej przez panią Price, aż do ostatnich stron. Przebieg akcji również był na dobrym poziomie, ani się nie wlókł, ani nie pędził. W trakcie czytania nie natknęłam się na ani jeden moment nudy ( w tej chwili biję pokłony autorce ;) ).
Callie okazała się całkiem w porządku, odważna i odpowiedzialna, choć czasem się dziwiłam, że z każdej opresji wychodzi prawie bez szwanku. Wiadomo, jakieś zadrapanie, kilka ranek itp. ale ostatecznie zawsze jej było na górze (Podejrzane? Czy może tylko ja się czepiam?).
Jednakże moim światełkiem w tunelu był Blake, chociaż jego postać była wyidealizowana w tym stopniu, że aż czysty ekstrakt cudowności wylewał się ze stron, to i tak stanowił niespodziankę. Może dlatego, że w zakończeniu dowiedziałam się czegoś, czego naprawdę się nie spodziewałam, a dotyczyło to właśnie jego osoby. Przeżyłam najprawdziwszy szok! Bardzo rzadko fabuła tak długo trzyma asa w rękawie, żeby na koniec z hukiem wyłożyć go na stół! To zdecydowanie jest mocna strona tej pozycji.
- Naprawdę jesteś wyjątkowym zjawiskiem - Nachylił się i pocałował mnie w usta.Nieśmiało.Delikatnie.Wyprostował się, miał uśmiech pięcioletniego chłopca, który na jarmarku wygrał złotą rybkę.
Muszę powiedzieć, że książka mi się spodobała. Strony są przejrzyste a czcionka wygodna w czytaniu, więc bardzo szybko uporałam się z lekturą. Historia momentami przypominała mi "Dotyk Julii", może dlatego, że bohaterka również jest jedyna w swoim rodzaju oraz zmuszona jest do życia w ciągłym strachu. Pojawia się również pewne odniesienie do "Igrzysk Śmierci", w końcu Callie zostaje pewnym autorytetem w "powstaniu" przeciw Prime Destination.
"Starter" mogę polecić fanom dystopii, jest to ciekawa wizja świata, niebanalna fabuła oraz wartka akcja. Moim zdaniem to czytadło zasłużyło sobie na ocenę 8/10 :D
A jak to wygląda u Was? Czytaliście? Chcecie przeczytać?
Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach :)
Ostatnio się czaiłam na Starter i miałam ją kupić, jednak zrezygnowałam. Po Twojej recenzji strasznie żałuję, że jej wtedy nie wzięłam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
zaczytanekoty.blogspot.com
Miło mi :) Książka jest warta poświęcenia jej chwili, więc jeśli będziesz miała okazję- bierz! :D
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Nie czytałam, bo jakoś ciągle nie mam okazji i to jest po prostu straszne :P Chcę przeczytać ją na tych wakacjach, ale znając moje plany czytelnicze, które ciągle ulegają zmianom, nie wydaje mi się, żeby tak się stało :D
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Dobrze Cię rozumiem :D Ja wciąż mam jakieś nadplanowe książki do przeczytania, wszystko wina biblioteki! Staram się jednak jak mogę, aby utrzymać jako-taki porządek, wychodzi jak wychodzi, ale się staram! :D
UsuńCzytałam! zresztą wiesz z mojego bloga :D książka super, tak bohaterka jest wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńKoniec był cudny zyskała więcej niż chciała ale z drugiej strony tez straciła bo parę osób musiało zginać. Ja już nie mogę się doczekać kontynuacji. Już chcę drugą część! :D Kiedy będzie? za późnoo :( Chcę teraz. Strasznie mi się okładka podoba. A i no twoja recenzja bardzo fajna <3
Wiem, wiem :D Po Twojej recenzji byłam bardzo pozytywnie nastawiona i się nie zawiodłam ;) Podobnie jak Ty będę teraz czekać aż pojawi się kontynuacja :D
UsuńBardzo Ci dziękuję! ^^
Czytałam tą książkę :D Jednakże muszę przyznać, że niektórymi momentami na prawdę irytowała mnie jej główna bohaterka. No, zdarza się :D
OdpowiedzUsuńZakończenie było najlepsze jakie kiedykolwiek czytałam! :D ♥
PS: Może byłabyś chętna na wspólną współpracę? :D
http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/2015/07/dobra-mam-za-duzo-pomysow.html
Pozdrawiam!
Tak, Callie miała swoje "momenty", ale w ogólnym rozrachunku stwierdziłam, że jej dobre chwile przeważały :D
UsuńZgadzam się, zakończenie pobiło wszystko! :>
Pozdrawiam! :)
Nie czytałam i raczej nie zamierzam trochę nie moje klimaty ostatnio gustu je w innych gatunkach ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ostatnio sama zaczęłam gustować bardziej w Young Adult, ale fantastyka cały czas dobrze się trzyma :)
UsuńUwielbiam dystopie a na tę mam ochotę od chwili gdy zobaczyłam ją w zapowiedziach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i zapraszam częściej :) Gdy przybędzie 4 obserwatorów będzie konkurs z jedną dużą nagrodą :)
Mam więc nadzieję, że uda Ci się ją przeczytać :)
UsuńObserwuję oraz będę odwiedzać ;)
Kurcze, co raz bardziej żałuję, że nie wzięłam tej książki w empiku na przecenie... Może kiedyś przeczytam, jak pieniądze uzbieram i nie będę bała się zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Zdecydowanie warto wydać trochę na "Starter", tym bardziej jeśli natkniesz się na przecenę, czasem warto zaryzykować ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ta książka to raczej moje klimaty. Jeszcze nie czytałam, ale zdecydowanie chcę to zrobić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Życzę szybkiego przeczytania oraz miłej lektury! :)
UsuńChyba jednak się skuszę na "Starter" :D Najbardziej ciekawi mnie to, co zafundowała autorka na koniec :D Brzmi intrygująco!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Warto dać się skusić :D
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Słyszałam wiele dobrego o tej powieści, a po Twojej recenzji chyba po nią sięgnę :) Tylko kiedy ja znajdę czas na te wszystkie książki?! Bardzo fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/
Bardzo się z tego cieszę :) Mam dokładnie ten sam problem, a książek przybywa! :D
UsuńDziękuję oraz pozdrawiam! :)
Mnie wynudziła niestety. Był pomysł ale z realizacją większy problem. Ale wiadomo gust i te sprawy;)
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Dokładnie, wszystko kwestia gustu ;)
UsuńNajgorsze jest to, że ta futurystyczna wizja wypożyczania ciał wcale nie wydaje się taka nierealna w dalekiej przyszłości. Kto wie, do czego doprowadzi rozwój nauki za kilkadziesiąt lat? Bardzo mnie zainteresowałaś "Starterem". Choć na co dzień rzadko sięgam po fantastykę, to ten wątek mega mnie zaciekawił :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo jak nauka dalej się potoczy, mam jednak nadzieję, że ominie nas coś tak okropnego jak wypożyczanie ciał.
UsuńBardzo mi miło :)
Kolejna książka, którą muszę wpisać na listę "Do przeczytania". Z opisu lekko przypominała mi "Podzielonych" i "Intruza", ale po twojej recenzji, chyba zmieniłam co do tego zdanie. Także ten... Biorę się za czytanie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia Victoria z http://czytelniczemysli.blogspot.com
Co do "Intruza"- może coś w tym jest, tylko wiadomo- kosmitów brak :D
UsuńCieszę się i życzę miłej lektury! :)
Również pozdrawiam :)
mi książka naprawdę przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że jest dość oryginalna :)
Zgadzam się, oryginalność to jej spory plus :)
UsuńKiedyś natknęłam się na ten tytuł, ale jakoś nie miałam do niego przekonania. Kto wie, może teraz, po Twojej recenzji, zmienię zdanie. Chociaż ostatnimi czasy czuję przesyt książkami typu "Igrzyska śmierci" ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i świetne recenzje!
Pozdrawiam!
ilmiogattonero.blogspot.com
Byłoby mi bardzo miło :) Rozumiem Cię, czasem również odczuwam przesyt i przerzucam się na coś innego.
UsuńBardzo Ci dziękuję, takie opinie wiele dla mnie znaczą!
Również pozdrawiam! :)
Muszę w końcu po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Koniecznie! :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
W ogóle nie ciągnie do te książki, nawet jeśli większość ją chwali. To nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Artemis
http://artemis-shelf.blogspot.com
Rozumiem, ja również po pewne książki nie sięgam, ponieważ po prostu uważam, że są nie dla mnie :)
UsuńNa pewno odwiedzę, pozdrawiam.
Bardzo ciekawa książka, chyba będę musiała przeczytać, ponieważ w wakacje mam naprawdę dużo wolnego czasu. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://pocomiwiecejx3.blogspot.com/
Wakacje to wymarzony czas na nadrabianie czytelniczych zaległości! Życzę miłej lektury :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Mam plan by kupić oba tomy, jak już poczytam o tym, czy kontunuacja jest równie dobra ;) na razie zaczytuję się w recenzjach i podziwiam okładkę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry plan, sama jestem ciekawa kontynuacji ;)
UsuńWciąż nie mogę się przekonać do tej książki, ale nie mówię nie ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Może w końcu się przekonasz, czego Ci życzę :D
UsuńCałkiem ciekawie się zapowiada, chyba sięgnę po nią przez wakacje;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Latające książki
Pozostaje mi życzyć miłej lektury! :)
UsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Mam w planach, bo zaciekawił mnie opis fabuły. Słyszałam od zaufanej osoby, że nie jest wcale taka świetna, jak mawiają wszyscy, ale chyba mimo wszystko zaryzykuję. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Koneko
recenzje-koneko.blogspot.com