poniedziałek, 26 października 2015

"Rebeliant" Marie Lu

"- Nigdy cię nie pytałam, skąd się wzięła twoja ksywa. Dlaczego "Day"?  
- Każdy dzień oznacza nowe dwadzieścia cztery godziny. Z każdym kolejnym dniem wszystko na nowo staje się możliwe. Obojętnie czy żyjesz, czy giniesz, możesz mieć tylko jeden dzień naraz."


   Po długim okresie, kiedy to na blogu panowały młodzieżówki i obyczajówki, nadszedł czas na mój ulubiony gatunek, czyli fantastykę! I to nie byle jaką! Na Rebelianta czaiłam się od dłuższego czasu. Wszystko przez ten opis! Obiecuje on intrygujące zmagania geniusza militarnego- June i nieuchwytnego przestępcy- Day`a. Autorka wpadła na pomysł napisania tej powieści podczas oglądania ekranizacji Nędzników, zainspirowała ją relacja między znanym kryminalistą a detektywem. A skoro pojawiają się silne osobowości i błyskotliwe umysły, musi być ciekawie! 
 
 
Mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje.
 
Dwa odmienne światy i dwoje bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.
 
Piętnastoletnia June - geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day - nieuchwytny przestępca.
 
Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie.
                             (opis książkowy)

   Jak widać, opis jest dosyć skromny, tajemniczy i niewiele zdradza. Mamy tylko świadomość, że wkraczamy w dystopijny świat, w którym toczą się losy dwóch głównych, zupełnie różnych bohaterów. Co jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem, niż taki ogólny zarys fabuły, jakim zazwyczaj jesteśmy częstowani. Nie jesteśmy więc do końca pewni w co się "pakujemy", zanim nie zaczniemy czytać.
   A wkraczamy w świat z przyszłości, w którym toczy się wojna między Republiką a Koloniami. Akcja rozgrywa się na terenie Republiki, która podzielona jest na bogate, wojskowe i biedne dzielnice, te ostatnie rok w rok nękają epidemie. Bogaci i dobrze sytuowani są regularnie szczepieni, co innego klasa robotnicza i niższe warstwy społeczne. Właśnie stamtąd wywodzi się Day, jego matka i dwójka braci. Kiedy najmłodszy z nich zapada na nieznaną odmianę epidemii, główny bohater postanawia, że nie spocznie, póki nie dostarczy mu szczepionki. Od tego momentu akcja wręcz pędzi , momentami zwalniając, aby za chwilę zaskoczyć nas czymś zupełnie nieoczekiwanym! O zakończeniu nie wspominając!
 
 
   Spodziewałam się wiele po Rebeliancie i ani trochę się nie zawiodłam. Autorka wykreowała zupełnie nowy świat, w którym ludzie są szkoleni do życia i walki pod dyktando Elektora Primo. Pozbawiani są własnego zdania, wbija im się do głów kłamstwa i ogólnie przyjęte "prawdy".
   Ciekawym elementem, który mnie zaintrygował, jest wprowadzenie Próby. Jest to egzamin, który przechodzą obywatele Republiki w wieku dziesięciu lat. Jeśli ktoś osiągnie wynik powyżej 1400 punktów lub maksymalnie 1500, obwołany jest złotym dzieckiem. Takie "osobniki" są szkolone do służby wojskowej. Właśnie kimś takim jest June Iparis. Rekordzistka, która uzyskała maksymalny wynik podczas Próby. Jej umysł jest ostry niczym brzytwa, a spostrzegawczością przebija nawet doświadczonych agentów. To jej przypada w udziale wytropienie sławnego Day`a. Żywej legendy wśród przestępców.
 

"Jego głos może sprawić, że zapomnę o wszystkich prześladujących mnie troskach. W ich miejsce pojawiają się emocje takie jak pożądanie, strach, a czasem nawet gniew. Jego głos zawsze obudzi jakieś uczucia, których nigdy wcześniej nie znałam."

 
   Nie spodziewałam się tak zaskakującej fabuły, tylu zwrotów akcji, a przede wszystkim tajemnicy na tak wielką skalę! Jedynym, co udało mi się przewidzieć, był wątek miłosny. Ale nie oszukujmy się, miłość nie ma tutaj dominować, ma pozostać tylko miłym dodatkiem do toczących się rozgrywek politycznych i odkrywania prawdy skrywanej przez dyktatora i jego marionetki.
   Czytając Rebelianta miałam wrażenie, że bohaterowie są znacznie starsi, w końcu są wyszkolonymi, sprawnymi fizycznie "ninja". Trochę nierealne wydawało mi się, aby to piętnastolatkowie mogli być "maszynami wojennymi", ale... może w tym świecie dzieci szybciej dorastają? Zdecydowanie. Mam nadzieję, że ich umiejętności i hart ducha zostaną z nimi także w kolejnych częściach, po które niewątpliwie sięgnę! Zachęcam do lektury każdego fana dystopii i fantastyki, naprawdę warto przeczytać! Ocena to zasłużone 9/10!
 
 
Trylogia LEGENDA
REBELIANT  │ WYBRANIEC  │ PATRIOTA


Buziaki :*

 

16 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie w końcu zabrać się za tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O książce słyszałam i na pewno do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce, ale zainteresowałaś mnie nią. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce dużo dobrego. Mam ja w planach jak tylko będę miała trochę czasu na czytanie :) Bardzo zachęcająca recenzja.
    pozdrawiam
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kilka miesięcy temu, aczkolwiek nie pamiętam, co jej dałam. Albo dziewięć, albo dziesięć na dziesięć. Zakochałam się bezpowrotnie, ale teraz nie mogę wytrzymać bez trzeciej części, na której zakup będę musiała trochę poczekać... ale i tak kocham Daya <3
    Zapraszam do mnie na recenzję Powodu, by oddychać!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś pożyczać tę książkę od koleżanki ale jakimś sposobem o niej zapomniałam, także dziękuję za przypomnienie :D Teraz koniecznie muszę ją przeczytać ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej autorce i książce, ale dopiero Ty chyba mnie zachęciłaś do przeczytania ;) Muszę zacząć się za nią rozglądać !

    OdpowiedzUsuń
  8. O książce słyszałam wiele dobrego, a ty utwierdziłaś mnie że warto po nią sięgnąć. :D ~Bacha
    Pozdrawiam :)
    http://dostatniejstrony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurde, nie lubię cię :D Bo dziś czytałam recenzję innej serii Marie Lu. I już i tak mam mętlik w głowie, od czego zacząć spotkanie z tą autorką, a ty wcaaale nie pomagasz, pisząc tak genialną recenzję Rebelianta :D No nie, i co ja mam teraz zrobić :D Nie zacznę dwóch książek tej samej autorki na raz przecież :D

    (oczywiście z tym "nie lubię" to żart ♥)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie da się ukryć, że ta trylogia mnie prześladuje i za każdym razem zachwyca okładkami. :D Ocena bardzo wysoka i z tego co przeczytałam, to jak najbardziej zasłużona. ;) Warto się zainteresować, tak myślę. ;) Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niedawno spotkałam tę książkę w bibliotece miejskiej i muszę się tam wybrać, żeby ją wypożyczyć jak najszybciej :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/10/ksiazki-pene-grozy_28.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawi mnie ona bardzo.
    Zostaje u ciebie i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam pojęcia, że ta książka kryje w sobie tyle wspaniałości! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O, to mnie zachęciłaś! Muszę przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń